niedziela, 2 lutego 2020

Psi Światku, nie rób tego...



Nie traktuj niektórych ras i ich właścicieli jak bogów.

To są zawsze normalne psy i normalni ludzie, w których nie doszukiwałbym się jakiejkolwiek ponadprzeciętności. Wszystko zostało wypracowane ciężką pracą lub częściowo przeniesione w genach. Jeśli wypisujesz nt. bordera czy innego malinoisa, że to w 100% psy z co najmniej mocno zaburzoną psychiką, to przestań. To są tylko psy. Psy i aż psy, ale wciąż psy. Nie wmawiaj innym, że fiksacja w rasie jest czymś na porządku dziennym i nie ma "neurotypowych" osobników. To jest krzywdzące, a błędy popełnione przez właścicieli i hodowców to nie są cechy rasy.
Ponadto to, że ktoś względnie wiele osiągnął, nie czyni go bogiem, guru, nie płynie w nim błękitna krew. W końcu hemoglobina ma czerwony kolor. To są ludzie, ludzie tacy jak ty. Ludzie uczą się na błędach, potrafią mylić się przez całe życie i głosić kłamstwa. Rób reasearch każdej informacji. Osoba X mimo, że miałaby wysoki level w życiu i własną gildię fanów nie może myśleć za ciebie. X może być ekspertem z dziedziny Y, a ignorantem z Z, równocześnie lecąc na renomie z Y. Pamiętaj o tym.

Nie bądź większym bucem na spacerach niż zwykły pan Nowak z żoną.

Twój pies może i być super wyszkolony, łamać prawa fizyki kwantowej i chwała mu za to (nigdy nie rozumiałam fizyki, więc doceniam rebelię!), ale to nie znaczy, że ma atakować inne psy "bo jest użytkowy, a inne psy to zwykłe, nieliczące się burki", nie ma prawa zaczepiać przechodniów ani zakłócać spokoju na osiedlu. Praca z psem to nie jest karta przetargowa, a sam fakt robienia czegoś z psem nie czyni cię lepszym właścicielem od innych, a na pewno nie już bardziej uprzywilejowanym, by np. spuszczać psa ze smyczy na terenie rezerwatu. Szkolenie nie daje też vouchera ze zniżką na większą cierpliwość otoczenia. Szanujmy zatem jelenie i innych Kowalskich.

Nie odpychaj nowicjuszy.

Nikt nie jest Alfą i Omegą, pan kupujący codziennie pedigree w Biedronce może wykładać na Harvardzie (albo chociaż na UJocie). To nic złego. Niewiedza daje nam możliwość nauki, a zniechęcanie początkującego poprzez wyzwiska, obrażanie, prześmiewczy ton jest tylko: wyzywaniem, obrażaniem i wyśmiewaniem. To nie jest nauka. To jest antynauka, zachęcanie kogoś właśnie do zaprzestania poszukiwań. Czy o to ci chodzi? O to, żeby ktoś wciąż wiedział mniej od ciebie i w wyniku tego był potencjalnie gorszy w twoich oczach od ciebie?

Nie zatajaj faktów.

Nie, to że ktoś cię spyta ile kosztuje twój szczeniak i gdzie się znajduje hodowla, to nie znaczy że masz do czynienia z osobą, na którą możesz wylać wiadro pomyj. Spójrz na to z logicznej strony - jeśli jesteś hodowcą, to hodujesz i sprzedajesz psy. Hodujesz w jakimś miejscu i sprzedajesz za jakąś cenę. Ta informacja i tak prędzej czy później wyjdzie, więc utrudnianie jej znalezienia to nonsens. Zresztą jeśli jesteś poważnym hodowcą, to szanujesz swój czas, a bezowocna pogawędka o twoim miocie, z której wyniknie tylko tyle, że szczenię wykracza poza budżet i możliwości danej osoby, może i być miłą rozrywką, tylko że bezsensownie zajmującą twój czas. Jak coś jest bezsensowne, to pozbawione sensu. A kto umarł, ten nie żyje.

Poza tym możesz wypisywać, radośnie świergolić o tym, jaki twój pies nie jest cudowny i bezproblemowy, a potem bawić się w wulgarne słowotwórstwo na spacerze. Ludzie to albo widzą, albo zobaczą. Naprawdę nie masz nic do ukrycia, a raczej jak to ukryć. No chyba, że mieszkasz w jakiejś dziczy i nie masz kontaktu ze światem. Tylko, że wtedy pewnie ten świat nie ma też kontaktu z tobą. Inni i tak prędzej czy później będą wiedzieć. I gadać. Ludzie zawsze gadają. Nie uciekniesz nawet do swojej dziczy od tego.

Nie podążaj za modą.

Wcale nie musisz trenować 10 sportów, bo jest to popularne. Nie musisz szkolić psa tą jedyną słuszną metodą. Nie zwracaj tak usilnie uwagi na innych, tak bardzo błyszczących w psim światku, bo oślepniesz. Czasami lepiej posłuchać siebie i swojego psa. Co on lubi? Co ty lubisz? O co cię wręcz prosi, a co robi totalnie z przymusu? Nie bierz się też za rasę, która nie pasuje do ciebie, a jest po prostu modna. Rób to, co naprawdę kochasz i szanuj swoje zwierzęta. Wtedy i one będą szanować ciebie.

Najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą. Tego nie da ci żaden pies ani rzesza fanów.

Co jeszcze wg was powinno się znaleźć w zestawieniu? Napiszcie w komentarzu! 

A tak żeby post nie był jednoznacznie n(i)egatywny:

Tak, jest to pasja, którą można zarażać.
Tak, można dzięki niej poznać fantastycznych znajomych, a nie samych wrogów. 
Tak, sport to przyjemność, a nie obowiązek.


Tak, miłość do psów nie jest czymś, czego trzeba się wstydzić. 
Tak, psy mają osobowość i własne zdanie, które należy uszanować. 


Tak, zawsze możesz zrobić krok w inną stronę niż reszta i pozostać sobą. Namaste. 

1 komentarz:

  1. Patrząc na psi światek, do głowy przychodzi mi jedno.
    Dodałabym jeszcze "nie szydź" czy jak kto woli, "nie hejtuj" :)
    Inie tyczy się to tylko nowicjuszy, o których napisałaś.
    To, że ktoś ma inne poglądy nie sprawia, że nie należy mu się odrobina szacunku.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń